sobota, 16 kwietnia 2016

Projekt- Wielka zmiana #3- Co z nami?

Tak więc pewnie zauważyliście, post nie jest na czas, ogółem powiedziałabym, ze przestaliśmy żyć na blogu na jakiś czas. Sama nie wiem jak to do końca wytłumaczyć, po prostu nie mieliśmy motywacji. W tym poście nie będę się rozpisywać tak jak zazwyczaj to robimy, napiszemy krótko, co zrobiliśmy, bo w sumie coś z naszego projektu było zrobione. Tak więc opisując teraźniejszą sytuacje, pisałam Wam o sterylizacji, ale teraz wypadła nam cieczka, więc ze sterylki póki co nici, temat przełożony na potem. W ostatnim poście podsumowującym opisałam Wam to, że Charlie zaczepia kogoś gdy stoi tyłem- te zachowanie już nie występuje, na szczęście. Ogółem w ostatnim czasie wymagałam od Charlie wielu zachowań, sztuczek, bez smakołyków, to była pewnego rodzaju próba, która zakończyła się powodzeniem. Jakoś wcześniej poczułam, że Charlie już tak nie zadowala nagroda w postaci jedzenia, stąd taka przerwa w tym. Co do opanowania emocji przy drugim psie- widać poprawę, małą, ale jakaś jest. Pisałam też o bieganiu, biegamy 2-3 razy w tygodniu, ostatnio miałyśmy przerwę (rozwaliłam sobie paznokcie u nóg, że ledwo chodziłam), już stan się polepszył, więc wrócimy do tego. Ostatnio zabrałam Charlie na rolki, pół godziny, bardzo się cieszyła, chciała momentami mnie nawet ciągnąć, ah te zapędy małego psa :'). Znaleźliśmy też fajne miejsce spacerowe- las, kiedyś cały czas omijaliśmy ten las z powodu agresywnych psów, jednak teraz znaleźliśmy drugie wejście do tego lasu, gdzie owych psów nie ma. Niżej zdjęcia ze spacerków:

 


 



  
Tu zdjęcie z rolek :)

Więc punkt z dłuższymi spacerami jest zdecydowanie zrealizowany. To chyba tyle z podsumowania, przepraszam za jego chaotyczność i postaram się już 'nie umierać' na blogu.

13 komentarzy:

  1. Super że wróciliście :) Charlie wygląda super :D

    ------------------------
    swiatsary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. I nie boisz się tak sama do lasu? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy ja wiem, niezbyt, jak coś to Charlie mnie obroni haha :D

      Usuń
  3. Szyjesz obroże sama? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, a chciałabym, to co jest na zdjęciach na Charlie to obroża z LED'em bez LED'a :D

      Usuń
    2. To czemu nie spróbujesz? Nic prostszego!

      Usuń
    3. Strasznie zniechęca mnie to, że musiałabym wszystko zamawiać z neta, bo w mojej okolicy nie ma pasmanterii z takimi rzeczami, a wysyłka kosztuje więcej niż to co chcę kupić ;_;

      Usuń
  4. Las blisko to skarb dla właściciela psa :) Zdjęcie z buszem na głowie mnie rozbawiło :D
    Świetnie, że biegacie, ja również się staram ale od niedawna postawiłam na marszobiegi, dogtrekking, jak kupię wreszcie upragniony pas maszera to dopiero będziemy zasuwać! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też mam rolki (dopiero co zaczynam) a chciałbym już brać psa. Jak najlepiej go trzymać (bez smyczy, na smyczy, czy na flexi z amortyzatorem) jakie masz w tym doświadczenie i co polecasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej według mnie na smyczy, tym bardziej jak pies jest jak mój, moja Charlie gdy jest luzem nie bedzie biegać długo ze mną, a gdy na smyczy to bardziej chce. Czy smycz zwykła czy flexi to już zalezy od Ciebie i od tego gdzie jeździsz, bo na zwykłej masz większą kontrole nad psem, ale jeśli nie musisz aż tak pilnować psa to według mnie flexi się nada, ja sama jeździłam na zwykłej, bo byłam z nią tam gdzie byli też ludzie, inne psy :)

      Usuń
  6. Cieszę si widząc Was z powrotem. Wiosna, to samo wyciąga psa na spacer! Fajnie że biegacie, my też wczoraj wróciliśmy po zimie. Gratuluję postępów!

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę że wy też rolkujecie :) Takie rolki z psem to super sprawa jest, oby wam się nie znudzilo :)

    http://psiasfera.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń